Od naszego przyjazdu mineło już parę dni a więc tym razem bardzo chętnie podzielę się z wami okolicami, które nasz hotel otaczają. Otóż mieszkamy w dzielnicy miasta nazywaną University District, czyli mieszkamy w Dzielnicy Uniwersyteckiej. Sama nazwa sugeruje, że chyba w tym miejscu powinnienem znajdować się jakiś uniwersytet… a to nie byle jaki! Mieszkamy obok kampusu Uniwersytetu of Washington (UW). Uczelnia ta jest największym uniwersytetem w północno-zachodnich Stanach Zjednoczonych oraz największy na Zachodnim Wybrzeżu. Chodzi o uniwersytet publiczny, który corocznie znajduje się w rankingu najlepszych uczelni świata w pierwszej setce.
UW został założony w roku 1861. Budynki znajdujące się w aktualnym kampusie szkoły zostały zbudowane w roku 1895. Od tego roku miasteczko uniwersyteckie przeżywało szybki rozwój. W dniu dzisiejszym kampus mieści się na 284 hektarach! Naprawdę chodzi o gigant najwyższej ranki! Podczas naszej pierwszej przechadzki (właściwie porannego biegania) w kampusie byłyśmy oszałomione jak drogi, dróżki, alejki oraz ścieżki pomiędzy budynkami oraz wysokimi drzewa są niekończące.
Patrz mapka kampusu niżej. Wszystkie fioletowe budynki należą do szkoły UW.
Rekrutacja
Uniwersytet oferuje uzyskanie stopni licencjackie, magisterskie i doktorskie w swoich 140 wydziałach. Co roku (od lat 1960-1970) w rekrutacji na studia bierze udział ponad 30 tys. osób. Jednak tylko 6 tys. kandydatów jest przyjętych corocznie.
Opłata za studia
Opłata za studia w roku 2013/2014 dla mieszkańców stanu Washington wynosiła $12,394 (267 250 CZK/ 40 626 PLN), dla „nie-rezydentów” stanu Washington wynosiła $33,513 (722 636 CZK/ 109 852 PLN) za rok akademicki. Do tego jeszcze trzeba doliczyć wydatki (mieszkanie, książki, transport, własne wydatki etc.), które szkoła szacuje na $14,718.
Ciekawostki
- Biblioteka University of Washington należy do największych naukowych bibliotek Stanów Zjednoczonych i posiada 6,5 milionów tomów oraz 7,5 miliona mikrofilmów.
- W 1946 otworzono wydział medyczny zwany dziś University of Washington Medical Center, który w rankingach U.S. News and World Report zajmuje miejsce w pierwszej dziesiątce najlepszych w kraju.
Jak kampus naprawdę wygląda?
Wszystkimi siłami próbowałam zrobić zdjęcia, które by przynajmniej troszeczkę odzwierciedlały przepiękną atmosferę miejsca oraz malownicze budynki szkoły. Lekcje odbywają się jak w starych budynkach z XIX oraz XX wieku, tak i nowych budynkach architektury współczesnej.
Co najlepsze?
W skrócie napiszę co najbardziej podoba mi się na UW:
1. studenci mogą mieszkać w nowoczesnych (!) akademikach, które się znajdują zaraz obok kampusu
2. sportowe zaplecze oraz kibice zespołów sportowych działających pod nazwą Washington Huskies
3. cała dzielnica University District, gdzie znajdują się budynki szkoły, biblioteki, sklepy, puby, restauracje, akademiki oraz domy rodzinne (bardzo podobne do tych w Skandynawii), w których mieszkają studenci UW
4. łatwy dostęp! pieszo lub na rowerze można przejechać z jednego końca miasteczka do drugiego (dlatego też tylko 9 procent studentów UW posiada samochów w Seattlu)
5. atmosfera… której po prostu nie można złapać w Czechach na żadnej uczelni
Oraz na koniec przepiękne widoczki na rynek nazywany The Quad. Japońskie wiśniowe drzewa z Yoshino na wiosne stwarzają niesamowite widowisko.
Jak jest teraz (zdjęcie z 25/9, godzina 19.30):
Jak podczas wiosny:
Proszę nie mylić! W Seattlu będę uczęszczała na lekcje na uczelni City University of Seattle a nie na University of Washington. Ale nic mi nie przeszkadza, by kupić bluzę z logiem szkoły UW. 🙂
O tym, jak moja szkoła wygląda w następnym wpisie. Do zobaczenia.